Start-upy to trudna branża. O ile Wasz pomysł na biznes może być wspaniały, to już dalsza droga do jego urzeczywistnienia niekoniecznie będzie bezproblemowa… I to nie jest kwestia naszej „szarej rzeczywistości” czy też „złośliwości losu”. Nowatorskie koncepcje, oprócz wielkiej wiary w powodzenie, potrzebują od Was również pragmatycznego podejścia, by utrzymać zainteresowanie projektem oraz doprowadzić do jego realizacji — a już szczególnie, gdy jest minimalnie gotowy (MVP).
Na przykładzie historii pewnego urządzenia chcemy Wam udowodnić, że sukces da się osiągnąć i możemy go wspólnie wypracować.
Zajmujemy się profesjonalnym opracowywaniem nowych produktów, działamy w segmencie B2B. Dwa lata temu zgłosiła się do nas firma Digital Care z ambitnym pomysłem. Na spotkanie przynieśli ze sobą również kartonowe pudełko.
To był początek naszej udanej współpracy, a wspomniane pudełko już za kilka miesięcy stało się …Scanboxem — profesjonalnym urządzeniem do diagnostyki smartfonów. Jednak ile tego typu historii spotka właśnie taki finał?
W ciągu zaledwie 5 miesięcy wspólnie opracowaliśmy całą strategię rozwoju produktu, projekt konstrukcyjny oraz projekt wzorniczy. W tym intensywnym czasie powstało wiele specjalistycznych modułów (m.in. elektronicznych, oświetleniowych, mechanicznych), prototypów w technologii druku 3D, a na końcu powstała u nas nawet pierwsza… seria produkcyjna Scanboxów. Zbudowane aparaty obecnie pracują w Polsce, jak również u zagranicznych klientów (m.in. w Rosji).
Przejście przez cały proces od pomysłu do jego urzeczywistnienia było skomplikowane i pracochłonne — nawet jeśli na (entuzjastycznym) początku wydawało się inaczej. Doświadczenie, które zdobyliśmy podczas współpracy ze start-upami, pozwoliło nam zaproponować rozwiązania dopasowane do potrzeb, wymagań oraz bardzo krótkiego terminu tego projektu.
Scanbox to nie jedyny start-upowy pomysł, który mieliśmy przyjemność przekuć w gotowy produkt. Od początku naszej działalności współpracujemy z przedsiębiorstwami z bardzo różnych branż (badawczej, medycznej, motoryzacyjnej, kosmicznej, telekomunikacyjnej, lotniczej), co przekłada się na nasze bogate doświadczenie i możliwość oferowania kompleksowych usług. Jeśli potrzebujecie profesjonalnego wsparcia i konkretnej wiedzy, która umożliwi wdrożyć Wasz pomysł na rynek — jesteśmy dla Was idealnym partnerem!
Artykuł Historia pewnego pudełka pochodzi z serwisu Blog | EXEON.
]]>…zapewnianie swoim odbiorcom wielkich emocji. W poszukiwaniu właśnie takich wrażeń zawędrowaliśmy na Hungaroring, by obejrzeć nie tylko tegoroczne Grand Prix Węgier, ale i poprzedzające je przygotowania. Formuła 1 to coś znacznie więcej niż kierowcy i niedzielny wyścig: to sport zespołowy, w który zaangażowani są projektanci, pracownicy fabryki produkującej części do bolidu, inżynierowie opracowujący i udoskonalający pojazd, mechanicy, specjaliści od logistyki.
Utrzymywanie wysokich standardów to dla nich plan minimum. Na kolejne wyścigi zespoły przywożą ze sobą poprawki: przedniego skrzydła, by zminimalizować aerodynamiczne przeciążenia w bolidzie; sprawdzają wpływ podgrzewania elementów zawieszenia na osiągi bolidu; ulepszają system odzyskiwania traconej energii cieplnej (MGU-H). Formuła 1 to walka na jednostki miary: sekundy (czas okrążenia), milimetry (wymiary owiewki na pałąku), kilogramy (waga kombinezonu).
W ciągu tych kilku dni obserwowaliśmy, jak spektakularne efekty przynosi zespołom F1 ciężka praca nad udoskonalaniem konstrukcji, jej rozwijanie oraz testowanie kolejnych rozwiązań. Wyjaśnijmy od razu zakres słowa spektakularne: w tym sporcie odnosi się ono albo do sukcesu, albo do porażki. A o tej różnicy decydują szczegóły (m.in. takie, jak obecność torebki śniadaniowej w układzie hamulcowym lub faktyczne wymiary powierzchni podłogi bolida).
W naszej pracy nad produktem, tak jak w Formule 1, budowanie emocji rozpoczyna się już na etapie projektowania. To długi i wieloetapowy proces. Jego celem jest opracowanie doskonałego produktu, który nie tylko będzie spełniał swoje przeznaczenie (czyli będzie użyteczny), ale również wywoła pozytywne poruszenie wśród odbiorców (najchętniej euforię!). Takie podejście pozwala nam postawić w centrum naszej pracy projektowej człowieka i jego doświadczenie w kontakcie z przedmiotem (user experience). W dążeniu do opracowania satysfakcjonującego rozwiązania, testujemy różne możliwości i wybieramy takie, które najlepiej spełnią potrzeby odbiorcy.
Wspomniane na początku wielkie emocje nie są zatem dziełem przypadku. W EXEON-ie czuwają nad tym nasi designerzy, inżynierowie i programiści. Ich indywidualne umiejętności, wiedza oraz wyczucie to składowe powodzenia. Wielkie emocje biorą się z wielkiej wyobraźni.
Artykuł Grande machina, grandi emozioni pochodzi z serwisu Blog | EXEON.
]]>Rozwiń z nami swój biznes! Bierzemy udział w unijnym konkursie 2.3 Usługi proinnowacyjne poddziałanie 2.3.5 Design dla przedsiębiorców, w którym maksymalne dofinansowanie wynosi ponad 1 milion złotych! Wraz z BLDG Doradztwo oferujemy pełną współpracę na każdym etapie programu.
To unijny program, dzięki któremu Twoja firma może uzyskać dofinansowanie na nowy projekt wzorniczy. Wysokość dotacji sięga nawet 85% kosztów. To już ostatni moment, aby złożyć swój wniosek (nabór trwa do 31.10.2018).
Większą innowacyjność! Nasi specjaliści opracują dla Twojej firmy nowy produkt lub znacząco ulepszą już istniejący. Pomagamy również podczas następnego etapu, czyli we wdrożeniu gotowego projektu na rynek. Czas na nowe!
Możemy opracować dla Ciebie koncepcję wzorniczą produktu. Jakiego? Zależy od branży, w której działasz. Spójrz na nasze wybrane realizacje. Jest wśród nich projekt gogli VR, samochodu sportowego, pompy ciepła oraz wózka spacerowego dla dziecka — współpracujemy z firmami o różnym profilu. Zajmujemy się także projektowaniem identyfikacji wizualnej dla przedsiębiorstw.
O samym konkursie oraz warunkach uczestnictwa najlepiej porozmawiać osobiście, dlatego zadzwoń do nas: +48 606 173 209 lub skonsultuj się z doradcą BLDG: + 48 669 280 504. Wyjaśnimy, jak można przystąpić do programu 2.3.5 Design dla przedsiębiorców.
Artykuł Design dla przedsiębiorców — zgłoś nam swój projekt! pochodzi z serwisu Blog | EXEON.
]]>Już w przyszłym miesiącu weźmiemy udział w 11. edycji festiwalu Gdynia Design Days. 9 lipca poprowadzimy warsztaty, podczas których udowodnimy, że projektowanie dla środowisk skrajnie nieprzyjaznych człowiekowi wymaga wielkiej wyobraźni i doskonałej intuicji. Być może niektórych wielbicieli kosmosu nieco sprowadzimy na ziemię, ale tylko po to, by wszechświat podbijać z głową na karku, a nie w chmurach.
Warsztaty poprowadzą:
dr Michał Kracik – Design Manager
Ada Paśkiewicz – Senior Designer
http://gdyniadesigndays.eu/pl/kosmos-projektowanie-ekstremalne.html
(grafika: materiały prasowe GDD)
Artykuł Spotkajmy się na GDD 2018 pochodzi z serwisu Blog | EXEON.
]]>Jesteśmy firmą konstrukcyjno-projektową. Dostarczamy naszym Klientom innowacyjne rozwiązania i śmiały design. Chcieliśmy, by siedziba biura równie mocno przemawiała do wyobraźni, co efekty wykonywanej pracy. Miejsce samo nas przywołało — jest nim krakowskie Zabłocie. Ulokowane na prawobrzeżu Wisły, zawsze zapewniało infrastrukturę niezbędną dla danego czasu — najpierw jako ważny przystanek traktu solnego, później znaczący ośrodek przemysłowy, a obecnie start-upowa mekka miasta.
Zabłocie znajduje się blisko centrum miasta, stanowi jednak enklawę oddechu od turystycznej okolicy. Znajdują się tu budynki z długą historią i zupełnie nowe obiekty. Niby to do siebie nie pasuje, widać tarcia między poszczególnymi elementami, ale właśnie dzięki temu to miejsce żyje. Brzmi jak coś nie do pogodzenia? Jednak wszystkim jest tu po drodze, ale tylko w szczególnych okolicznościach — gdy chce się osiągnąć więcej. Ta twórcza atmosfera zachęca do eksperymentowania i prowokuje do poszukiwania innych rozwiązań.
Można powiedzieć, że to tylko szczęśliwy traf. Można też powiedzieć, że tak właśnie miało być. Kiedy decydowaliśmy się na lokalizację naszego biura, braliśmy pod uwagę mnóstwo czynników — koszty, koszty i… raz jeszcze koszty? Gdy wyszliśmy poza te argumenty, pojawiły się kolejne. Zatrzymaliśmy się na chwilę i zadaliśmy sobie jedno pytanie: a gdyby cały ten proces uprościć do tylko jednego powodu? I tak zwycięskim kryterium została atmosfera danego miejsca. Tą drogą zawęziliśmy wybór do Zabłocia i wynajęliśmy przestrzeń w tzw. hard lofcie. Budynek wcześniej pełnił funkcję młyna — pozostało tu sporo oryginalnych elementów, przypominających nam wszystkim o jego pierwotnym przeznaczeniu.
Otwartość na zmiany, oryginalność, niepokorność — Zabłocie emanuje tymi cechami i przekazuje je dalej. Przyciąga do siebie kreatywnych ludzi, którym marzy się przekraczanie zastanych granic. Chcemy wyznaczać nowe ścieżki. Naszą działalnością dokładamy swoje ziarno do historii tego niezwykłego miejsca, jakim jest Zabłocie — w końcu świadomie staliśmy się jego częścią.
Artykuł Wszystkie drogi prowadzą do Zabłocia pochodzi z serwisu Blog | EXEON.
]]>Artykuł Kryptonim „Skeleton” pochodzi z serwisu Blog | EXEON.
]]>Upojenie projektem wzorniczym to częsty przypadek w naszym środowisku. Długa kontemplacja schematów i konfiguracji potrafi przyprawić o odlot estetyczny, dlatego dla niewtajemniczonych przygotowaliśmy wstęp do wiedzy o designerze. Zbieżność sytuacji nie jest tu przypadkowa.
W poszukiwaniu inspiracji (nie mylić z prokrastynacją) nie boimy się przeklikać całego Internetu. Ryzyko, że ktoś już wpadł na ten sam pomysł może okazać się zbyt bolesne dla naszego ego – a jak dobrze wiemy: człowiek unika cierpienia.
To wszystkie projekty, które zapisane w edytowalnym formacie czekają na niezapowiedzianą wizytę milionera estety. Wielkie pomysły rzucają wielkie cienie – na pewno wie o tym nasz tajemniczy krezus i pewnego dnia wreszcie odkryje niespotykany i wciąż niedoceniony talent — choćby znajdował się na 54. stronie na Behance (w końcu: liczby kłamią).
Chociaż terminów trzeba się trzymać, to i tak doba zawsze okazuje się za krótka. Szczególnie wtedy, gdy efekty pracy trafiają do jaskini lwa szefa i liczba poprawek znacznie przekroczy wstępne założenia projektu…
Wprowadzamy tyle poprawek, dopóki każda krzywa nie będzie idealnym uogólnieniem linii prostej. Spędzimy swoje wolne dni nad paletą Pantone, aż na projekcie nie ujrzymy jej wszystkich 1761 kolorów (najlepiej naraz). Będziemy do skutku dobierali komponenty, by uzyskać upragniony akcept ostateczny.
Zdążyć na czas, a najlepiej nawet przed czasem. Zazwyczaj oznacza to nierówny wyścig ze Słońcem na coraz słabiej przyswajalnej kofeinie, której poziom opada wprost proporcjonalnie do stopnia jasności horyzontu. Wtedy też najczęściej notujemy przypadki iluminacji, których blask z reguły wystarcza tylko na to, by przyćmić wskazówki zegara.
To przekonanie, że dobre wzornictwo się ceni. Najnowsze badania amerykańskich naukowców wskazują na to, że potężny kryzys wiary ma miejsce w czasie negocjacji kosztorysu z klientem. Wtedy okazuje się, że istnieją dwa budżety: budżet marzeń oraz budżet sponsora.
Wyrastają za każdym razem, gdy się nam uda. To na nich podróżujemy, aż do czasu następnego wyzwania. Niestety nie zawsze pamiętamy o wiedzy zdobytej przez starożytnych kolegów z Grecji i niektórzy tak obrastają w piórka, że nawet nie czują prędkości swojego spadania.
Dobry design ma inspirować! Ma pchać świat do przodu i to tą najbardziej innowacyjną, ergonomiczną i malowniczą drogą. Najpierw jednak my, designerzy, musimy uporać się z paradoksem wszechmogącego…
Artykuł Wielka ekstaza designera pochodzi z serwisu Blog | EXEON.
]]>Artykuł Czarny charakter w pracy pochodzi z serwisu Blog | EXEON.
]]>Ostatnio zastanawialiśmy się chwilę: na kogo w pracy najbardziej możemy liczyć? Kto rzadko choruje, nie uskarża się na deadline’y oraz nie marudzi, gdy dzień w dzień wykonuje to samo zadanie? Nie faworyzuje nikogo i tak świetnie potrafi słuchać! Nie, ten wstęp nie był o kimś takim jak ty. My, ludzie, mamy jednak zbyt wiele słabości, pod którymi skrywamy nasze idealne ja. Na tak dobrą opinię mógł zasłużyć tylko ten niepozorny uczestnik życia biurowego – ekspres do kawy.
Nadal nie czujesz się przekonany do tej odpowiedzi? Bądźmy ze sobą szczerzy: do kogo tak pędzimy po przyjściu do pracy? Czyja nieobecność przyprawia nas o czarną rozpacz? Wiecznie rozgadanego kolegi dwa biurka obok czy może szefa? Świetnie, właśnie doszliśmy do porozumienia.
Świetnie pracuje pod presją. Jest dostępny 7 dni w tygodniu*, nawet w takie święta jak:
– Yuri’s Night,
Posiada duże doświadczenie w bezpośredniej obsłudze klienta. Płynnie posługuje się językiem włoskim. Do tego wszystkiego zbawiennie wpływa na resztę zespołu. Sprawia, że nasz wewnętrzny opór słabnie i jesteśmy w stanie wreszcie usiąść do obowiązków.
…to częsta przypadłość wśród pracowników XXI wieku. Dzięki kawie błyskotliwe pomysły coraz szybciej napływają do naszych mało przytomnych głów i zaczynamy coraz trzeźwiej oceniać szanse na wywiązanie się z czekających zadań (które obiecaliśmy wykonać na dziś, na zaraz, na teraz). Wzrasta nasza zdolność poznawcza. Kawa okazuje się również niezawodna, gdy znowu zostajemy po godzinach, bo przecież dokumentacja projektowa sama się nie napisze, a prototyp nie złoży i nie przetestuje. Taki ekspres dodaje odwagi w relacjach z ludźmi: zapewnia przecież płynny pretekst do rozpoczęcia rozmowy i pomaga wyłożyć kawę na ławę podczas trudnego spotkania z klientem. W końcu to najbardziej ludzka maszyna, z jaką na co dzień mamy do czynienia**.
Gdybyśmy mieli zaprojektować ekspres idealny, to powinien spełnić następujące założenia: być porządny jak Monica Geller, precyzyjny niczym Stanley Kubrick, elegancki jak Dale Cooper oraz wydawać dźwięki Dartha Vadera (w końcu the force is dark!).
___________________________
* Może odmówić współpracy jedynie podczas Godziny dla Ziemi.
** W ramach pogłębienia więzi z technologią AI, u nas kawę każdy parzy sobie sam.
Artykuł Czarny charakter w pracy pochodzi z serwisu Blog | EXEON.
]]>